Archiwum kategorii: Literatura

Treści literackie prezentowane pod kątem zagadnień tłumaczeniowych

Propozycja tłumaczenia artykułu Marka Polizzottiego pod tytułem „Why Mistranslation Matters”

Zawód tłumacza to zawód niewdzięczny – nie możemy przecież poszczycić się uratowaniem czyjegoś życia z opałów, oddaną służbą narodowi czy ojczyźnie, czy też wykształceniem dziesiątek młodych ludzi. Na co dzień tłumacze przechodzą niezauważeni, jednak tylko do czasu, dopóki nie popełnią jakiegoś błędu. A historia pokazuje, że niekiedy błędy w przekładzie mogą nieść bardzo poważne konsekwencje. W dzisiejszym wpisie przedstawiamy tłumaczenie skłaniającego do przemyśleń artykułu opublikowanego w The New York Times, którego autorem jest Mark Polizzotti.

„Dlaczego zły przekład ma znaczenie”

Czy historia mogłaby potoczyć się inaczej, gdyby Chruszczow miał lepszego tłumacza?

28 lipca 2018

Przekład jest jak milczący kelner wykonania językowego: często zostaje zauważony dopiero wtedy, kiedy przewróci z hukiem wózek kuchenny. Czasem są to stosunkowo małe błędy – na przykład niezgrabna adaptacja czyjejś prozy, coś, co recenzent rutynowo opatrzy bezlitosnym komentarzem.

Jednak historia pęka w szwach od gorszych w skutkach błędów w tłumaczeniu – omyłkowych, celowych lub wynikających po prostu z nieporozumienia. Jak na pracę, która często polega na ślęczeniu godzinami nad książkami czy przed ekranami komputerów, zawód tłumacza okazuje się zaskakująco niebezpieczny.

„Zakopiemy was1 to ciesząca się złą sławą wypowiedź Nikity Chruszczowa z 1956, która padła w jednym z najgroźniejszych etapów Zimnej Wojny, pełnym paranoi i przekonania, że każda ze stron chce zniszczyć drugą. Jednak okazuje się, że to nie to, co powiedział, w każdym razie nie po rosyjsku. Faktyczna deklaracja Chruszczowa brzmiała „Przetrwamy dłużej, niż wy” – choć przedwcześnie samochwalcza, to i tak nie aż tak wroga jak usłyszało ja większość Amerykanów przez błąd tłumacza.

Odpowiedź japońskiego premiera Kantaro Suzukiego na ultimatum Aliantów z czerwca 1945 – parę dni przed Hiroshimą – została przetłumaczona Harry’emu Trumanowi jako „cicha pogarda” („mokusatsu”), podczas gdy w rzeczywistości miała brzmieć „Bez komentarza. Potrzebujemy więcej czasu.” Japończycy go nie dostali.

Z kolei wydarzeniom z 11 września, oraz wszystkiemu, co wydarzyło się później, prawdopodobnie można było zapobiec, gdyby wiadomości w języku arabskim, przechwycone przez amerykański wywiad 10 września, zostały przetworzone prędzej niż 12 – kwestia bardziej braków w personelu niż błędnego zrozumienia, lecz wciąż jest to tłumaczeniowa porażka.

Sytuacje z powyższych przykładów miały miejsce całkiem niedawno, jednak podobnych można szukać już w starożytności. Biblia, rzekomo najwięcej razy przetłumaczona książka wszechczasów, nie tylko spowodowała najdłużej utrzymujące się debaty odnośnie przekładu, w tym niekończącą się wojnę między wiernością a uciechami, ale także kilka godnych uwagi błędnych pojęć.

Hieronim, święty patron tłumaczy, przekładając Biblię na łacinę zastosował grę słowną, z której zrodził się jeden z najtrwalszych symboli chrześcijańskiej ikonografii. Drzewo poznania dobra i zła („malus”) stało się jabłonią („malum”). Prawdą jest, że „malum” za czasów Hieronima mogło odnosić się do różnych owoców: dla przykładu wąż na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej Michała Anioła zwija się wokół figowca. Jednak w XVI wieku zarówno Albrecht Dürer, jak i Lucas Cranach starszy podążyli za tropem Hieronima słynnie przedstawiając Adama i Ewę obok niedwuznacznych jabłek. W następnym stuleciu John Milton przyczynił się do uwiecznienia wizerunku znanej nam dziś jasnoczerwonej malus pumila, tak pisząc o Ewie: „chęć ostrą … /i popróbować tych jabłek tak pięknych.”

Oczywiście „zły przekład” to często pojęcie względne, a jego konsekwencje rozciągają się od filozoficznych do śmiertelnych. XVI-wieczny uczony William Tyndale został stracony z powodu populistycznego angielskiego przekładu Nowego Testamentu, który kler uznał za herezję. Niedługo potem francuski drukarz i uczony Étienne Dolet został powieszony i spalony na stosie za tłumaczenie Platona, które również zostało uznane za herezję.

Biorąc pod uwagę bardziej aktualne wydarzenia, czasopismo The Armed Forces Journal ogłosiło w 2011, że tłumacze ustni w Iraku byli „10 razy bardziej narażeni na śmierć w walce niż rozlokowane amerykańskie lub międzynarodowe siły zbrojne.” Być może, w myśl starego włoskiego kalamburu „traduttore, traditore” („tłumacz, zdrajca”), ani oddział, dla którego tłumaczyli, ani wróg, z którym rozmawiali nie wierzyli w wierność ich przekładu.

Jednym z najbardziej haniebnych przypadków śmierci związanych z tłumaczeniem jest morderstwo Hitoshiego Igarashiego z 1991, japońskiego tłumacza, który przełożył „Szatańskie wersety” Salmana Rushdiego. Tym, co czyni zabójstwo Igarashiego nawet bardziej godnym pożałowania jest to, że zostało popełnione przez (przynajmniej po części) błędne tłumaczenie, którego nawet nie był autorem.

Fraza „szatańskie wersety” została stworzona przez XIX-wiecznych brytyjskich orientalistów jako odniesienie do jednego lub kilku zatajonych wersetów Koranu, które prorok Mahomet rzekomo odrzucił, ponieważ były zasugerowane przez Szatana. Nie jest to jednak sposób, w jaki muzułmanie odnoszą się do tych wersów, więc arabski tłumacz powieści Rushdiego tłumacząc tytuł dosłownie, nieświadomie sprawił, że brzmiał on tak, jakby sam Koran był podyktowany przez Szatana. Dostrzeżone, lecz niezamierzone przez autora, bluźnierstwo doprowadziło do międzynarodowych zamieszek, narzuconego odosobnienia Rushdiego, zasztyletowania Igarashiego i próby morderstwa włoskiego tłumacza utworu, Ettorego Capriolo.

W ostatnim czasie niebezpieczeństwo związane ze złym przekładem przyjęło nową walutę. Jak przetłumaczyć nieszablonowe oświadczenia Donalda Trumpa światowej publiczności? Kapryśne używanie lokalnych idiomów, podzielona składnia i błędy logiczno-językowe są wystarczającym wyzwaniem dla anglofonów, nietrudno więc sobie wyobrazić trudności, które stanowią dla obcokrajowców: Jak, dokładnie, przetłumaczyć „braggadocious2”?

Prędkość i częstotliwość tweetów Trumpa spowodowały eksplozję równie szybkich, tak samo zaraźliwych amatorskich interpretacji bez przemyślenia światowych skutków. Prowokujący charakter wielu jego wypowiedzi na temat innych politycznych przywódców tylko pogarsza problem. Jak zasugerowano w artykule w The Boston Globe, rozmowy Trumpa z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong-unem są potencjalnym polem minowym katastrofalnej komunikacji, biorąc pod uwagę „nieprzewidywalny styl mowy” dwóch przywódców. Bardzo łatwo można sobie wyobrazić kolejną katastrofę w stylu „Zakopiemy was” Chruszczewa czy „milczącej pogardy” Suzukiego z o wiele bardziej katastrofalnymi skutkami.

Źródło: https://www.nytimes.com/2018/07/28/opinion/sunday/why-mistranslation-matters.html


Przypisy tłumacza:

1 Wypowiedź została oryginalnie przetłumaczona na język polski jako „My wam jeszcze pokażemy, gdzie raki zimują,” jednak wersja przedstawiona w tłumaczeniu jest bliższa amerykańskiej wersji.

2 Chełpliwy, arogancki

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia – cz. 10

Z opowiadania No Forwarding Address (Josh Dorman)

Tom was a childhood friend, but we hadn’t spent much time with each other since high school. As kids, Tom and I had filmed a comic documentary tour of my father’s farm in Maryland. Now, in Somerville, we decided to videotape snippets of our life in that house. Along with ample commentary, we shot each of the five roommates’ rooms, the kitchen, my basement painting studio, the backyard, the bathroom and various and sundry details of slovenly bachelor life.

Propozycja tłumaczenia:

Tom był moim przyjacielem z dzieciństwa, ale odkąd skończyliśmy liceum, nie spędzaliśmy ze sobą wiele czasu. Będąc dziećmi, Tom i ja udokumentowaliśmy na filmie komiczną wycieczkę po farmie mojego ojca w Maryland. Teraz, w Somerville, zdecydowaliśmy się sfilmować urywki z naszego życia w tym domu. Wraz z obszerną narracją, nagraliśmy każdy z pięciu pokoi należących do współlokatorów, kuchnię, moją pracownię malarską w piwnicy, podwórko, łazienkę oraz rozmaite detale niechlujnego kawalerskiego życia.

to film – filmować, nagrywać

tour – podróż, wycieczka, zwiedzanie

to videotape – nagrywać, zapisywać na taśmie wideo

snippet – urywek, skrawek, strzęp, fragment

ample – obszerny, obfity, pokaźny

commentary – narracja, komentarz, sprawozdanie, relacja

to shoot – kręcić, nagrywać, zastrzelić postrzelić

studio – studio, pracownia, atelier, apartament, kawalerka

various and sundry – wyrażenie złożone z dwóch synonimów oznaczające coś różnego rodzaju, wiele różnych rzeczy

slovenly – niechlujny

bachelor – kawaler, kawalerski

 

 

Z opowiadania The Iceman of Market Street (R. C. Van Kooy)

A lot of different kinds of people lived in the Lincoln Hotel. Some were transient, sent there by the welfare department for emergency housing. A few were parolees from the prison system. The majority, however, were long-term residents of months and years; mostly single people who managed to pay the modest rent with pensions, social security, and disability checks. A few worked at menial jobs for subsistence wages. Most were middle-aged to elderly. Almost all had one characteristic in common. They had dignity. Their means were limited, their futures were generally bleak, but they comported themselves with dignity and were usually kind to each other.

Propozycja tłumaczenia:

Wiele różnych typów ludzi mieszkało w Hotelu Lincoln. Niektórzy byli przejezdni, wysłani tutaj przez wydział spraw socjalnych, kiedy potrzebowali zakwaterowania zastępczego. Kilku było skazanymi na zwolnieniu warunkowym z systemu więziennictwa. Większość jednak była stałymi rezydentami, mieszkającymi tu przez miesiące i lata; zazwyczaj samotni, udawało się im opłacić skromny czynsz emeryturą, zasiłkami i rentami. Paru wykonywało nie wymagające kwalifikacji prace za minimum socjalne. Przeważająca część była w średnim lub starszym wieku. Prawie wszyscy mieli jedną cechę wspólną. Godność. Ich środki utrzymania były ograniczone, ich widoki na przyszłość raczej marne, ale zachowywali się z godnością i na ogół byli dla siebie mili.

transient – obieżyświat, wędrowiec, przejezdny (gość), sezonowy (robotnik), przemijający

welfare department – wydział spraw socjalnych

emergency housing – zakwaterowanie zastępcze,  zakwaterowanie w nagłych przypadkach

parolee – skazany na zwolnieniu warunkowym

pension – emerytura

social security – zasiłek z opieki społecznej

disability check – renta wypłacana osobom niepełnosprawnym

menial – pośledni, mało ważny, nie wymagający kwalifikacji, nudny, służebny

subsistence wage – minimum socjalne

dignity – godność

means – sposób, środek, środki utrzymania, zasoby finansowe

bleak – ponury, smętny, niewesoły, marny

comport onerself – zachowywać się

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia część 9

Z opowiadania Seaside (Tanya Collins)

A woman in a paisley suit walked me up a flight of pristine peach stairs with clean, white walls and showed me my room. I saw a wooden four-poster bed covered with lace throw pillows. There was a welcoming fireplace and a patio with the same view of the water I’d been following for miles.

Propozycja tłumaczenia:

Kobieta w garsonce w tureckie wzory odprowadziła mnie do kondygnacji nieskazitelnie czystych schodów w kolorze brzoskwiniowym, stojących przy czystych, białych ścianach. Potem pokazała mi mój pokój. Dostrzegłam drewniane łoże z baldachimem, na którym piętrzyły się koronkowe, miękkie poduszki. Na wejściu widać było również kominek oraz taras z tym samym widokiem na wodę, jaki towarzyszył mi przez ostatnich kilka mil.

paisley – w tureckie wzory

suit – garsonka

flight of stairs – kondygnacja schodów

pristine – nieskazitelnie czysty

peach – brzoskwiniowy (kolor)

four-poster bed – łoże z baldachimem

lace – koronkowy

throw – miękki

patio – taras

 

Z opowiadania A Little Story about New York (Dana T. Payne)

I was always trying to incite mutiny among the tenants. Whenever the landlord pulled one of his outrageous stunts on us, I would organize an indignation meeting in my apartment. We would drink a lot of white wine, blow off steam, and generally have a good time.

Propozycja tłumaczenia:

Zawsze starałam się podbudzać lokatorów do buntu. Kiedy tylko właściciel płatał nam swoje skandaliczne figle, organizowałam zgromadzenie zażaleniowe w moim mieszkaniu. Piliśmy na nim dużo białego wina, wyładowywaliśmy się i ogólnie dobrze się bawiliśmy.

incite – podbudzać

mutiny – bunt

tenant – locator

landlord – właściciel

outrageous – skandaliczny

pull a stunt on somebody – płatać komuś figle

indignation meeting – zgromadzenie zażaleniowe

blow off steam – wyładować się

 

Z opowiadania Being There (Tim Clancy)

I am standing in my summer pajamas, the lightest of cotton. The top buttons up to a flat lapel collar that lies open at my neck, like a sport shirt my grandfather might have worn. The bottoms are held up by an elastic waistband that I tug and release, snapping it gently against my clean body, fresh from a bath on a Saturday evening in June.

Propozycja tłumaczenia:

Stoję w mojej letniej piżamie, najlżejszej z bawełny. Góra zapina się na guziki aż do płaskiej klapy kołnierzyka, która leży niezapięta na mojej szyi, jak koszulka sportowa, którą mógłby nosić mój dziadek. Dół jest podtrzymywany przez elastyczny pasek, który pociągam i puszczam, ściskając delikatnie moje czyste ciało, świeże po kąpieli w sobotnie czerwcowe popołudnie.

pajamas – piżama

button up – zapinać na guziki

flat – płaski

lapel – klapa (kołnierzyka)

collar – kołnierzyk

open – niezapięty

hold up – podtrzymywać (spodnie)

waistband – pasek

tug – pociągać

snap – ściskać

gently – delikatnie

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia – część 8

Z opowiadania Two Loves (Will Coffey)

In October 1977 I was twelve years old and nuts for both baseball and Colby (our swaggering, sophisticated black cat). One afternoon, those two loves collided eerily. Having tired of pitching tennis balls against the wall behind our driveway, I hoisted my Wiffle bat and began driving my four or five Spaldings back and forth across the yard. One by one, the balls became snared in the limbs of an old pear tree. Soon I was down to one surviving tennis ball – which finally surrendered to the same fate.

Propozycja tłumaczenia:

W październiku 1977 roku miałem bzika na punkcie baseballu i Colby’ego (naszego pyszałkowatego i wyrafinowanego kota). Pewnego popołudnia, te dwie miłości niespodziewanie się ze sobą zderzyły. Zmęczony odbijaniem piłeczek tenisowych o ścianę naszego garażowego podjazdu, chwyciłem za kij do gry w Wiffle, a po chwili moje cztery czy pięć piłek Spalding zaczęło latać w tą i spowrotem po podwórku. Jedna za drugą, wpadały w sidła gałęzi starej gruszy. Niedługo zostałem z tylko jedną ocalałą, która i tak ostatecznie poddała się temu samemu losowi co poprzednie piłki.

be nuts for sth – szaleć na punkcie czegoś, postradać zmysły dla czegoś, mieć bzika na punkcie czegoś

become snared – zostać uwięzionym, wpaść w pułapkę, wpaść w potrzask, wpaść sidła

be down to sth – pozostać jedynie z określoną ilością czegoś

surrender to – poddać się, oddać się, ulec

Z opowiadania Carolina (Kelly O’Neill)

He then noticed that I confided in my mule, Carolina, who came trotting over to see me whenever I went out to her pasture. She nuzzled up to me as I poured out my troubles into her huge, sympathetic ears. Pablo decided to capture my heart by using the mule as an intermediary.

Propozycja tłumaczenia:

I wtedy zauważył, że zwierzałam się mojej mulicy, Karolinie, która zawsze przybiegała galopem, aby mnie zobaczyć, gdy wychodziłam na jej pastwisko. Ocierała się o mnie, gdy ja wyrzucałam z siebie swoje problemy do jej wielkich, pełnych współczucia uszu. Pablo postanowił zdobyć moje serce używając muła jako pośrednika.

confide in sb – zwierzać się komuś, zaufać komuś, ufać komuś

trot over – truchtać, gnać, kłusować (szybki chód konia)

nuzzle up to sb – łasić się do kogoś, ocierać się o kogoś, trącać kogoś, tulić się do kogoś

pour out sb’s troubles – wyrzucać z siebie swoje problemy, otwarcie opowiadać komuś o swoich problemach, wylewać swoje smutki

capture sb’s heart – rozkochać kogoś w sobie, zdobyć czyjeś serce

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia część 7

Z opowiadania Python (Judith Beth Cohen)

After shooting his mouth off, Vic felt a powerful need for a relaxing distraction. His wife, Carrie, had insisted that snakes were her limit, but with her day job teaching and nighttime gigs playing saxophone, she was out a lot. Besides, she and the girls had really dug it when he’d brought the iguanas home.

Propozycja tłumaczenia:

Po wystrzępieniu języka, Vic odczuwał ogromną potrzebę, by oddać się uspokajającym rozrywkom. Jego żona, Carrie, upierała się, że węże nie wchodzą w grę, ale przy całodniowej pracy i wieczornych występach na saksofonie spędzała większość czasu poza domem. Ponadto kiedy przyniósł iguany do domu, ona i dziewczyny od razu je polubiły.

shoot one’s mouth off – rozpuścić język, strzępić język, paplać, wygadać coś komuś
to be sb’s limit – być nieakceptowalnym dla kogoś, być nieprzekraczalną granicą dla kogoś
dig it – polubić coś, zaakceptować coś, wyrazić aprobatę w stosunku do czegoś

Z opowiadania Pooh (Patricia L. Lambert)

Jack went satisfactorily berserk, so much so that I took him aside and filled him in before he could organize a lynch mob.

Propozycja tłumaczenia:

Jak wpadł w taki szał, że aż musiałem wziąć go na bok i wtajemniczyć w sytuację zanim zdążył zorganizować publiczny lincz.

go berserk – wpaść w szał, wściekać się
take sb aside – wziąć kogoś na bok, wziąć kogoś na stronę
fill sb in – informować kogoś o czymś, przekazać komuś informacje

Z opowiadania The Club Car (John Flannelly)

I gobbled down a ham-and-cheese sandwich, drank at least two bottles of coke, and then sat around for an hour or two trying to look cool as I thumbed through some magazines.

Propozycja tłumaczenia:

Wtrząchnąłem kanapkę z serem i szynką, popiłem przynajmniej dwoma butelkami coli, a potem siedziałem bezczynnie przez godzinę lub dwie, starając się dobrze wyglądać podczas kartkowania czasopism.

gobble down – pożreć, połykać
sit around – siedzieć bezczynnie
thumb through – kartkować, przekartowywać, wertować

I then wound up in the basement  of the hospital, where a maintenance man very carefully hacksawed the grate from my hand. Immensely relieved, I thanked him from the bottom of my heart.

Propozycja tłumaczenia:

A potem trafiłem do piwnicy szpitala, gdzie konserwator bardzo ostrożnie rozciął kratkę i uwolnił moją rękę, podziękowałem mu z głębi serca z uczuciem ogromnej ulgi.

wind up – zakończyć, skończyć, zlikwidować
to hacksaw sth – piłować coś piłką do metalu
thank from the bottom of one’s heart – dziękować z głębi serca, z całego serca

(Nie)znani tłumacze

Wielu z nas, czytając książkę zapomina o bardzo ważnej rzeczy- w przekładzie nigdy nie jest to dzieło jednego autora. Nad tekstem już raz napisanym przez oryginalnego twórcę wiele godzin, dni, tygodni czy nawet miesięcy siedzi nikt inny jak tłumacz, mozolnie starając się oddać sens czytanego tekstu, uwzględniając różne konteksty czy ukryte znaczenia. Często wiąże się to z wieloma kompromisami, delikatnymi nagięciami rzeczywistości, czy wprowadzaniem własnego stylu na łamy tłumaczonego tekstu. Niemniej jednak, należy zauważyć, że w obecnych czasach zawód tłumacza jest wyjątkowo niedoceniany. Warto więc przypomnieć kilka nazwisk tłumaczy, których styl wyjątkowo odznaczył się w kulturze literackiej.

Stanisław Barańczak – uznawany za przedstawiciela poznańskiej szkoły przekładu, ma na swoim koncie wiele tłumaczeń z języka angielskiego, rosyjskiego czy litewskiego. Jego własne publikacje dotyczą teorii przekładu. Przetłumaczył m.in. 150 wierszy E. E. Cummings’a oraz wiele prac autorstwa Williama Szekspira.

Zofia Chądzyńska – znana i ceniona popularyzatorka kultury iberoamerykańskiej, poza własną twórczością stworzyła również wiele przekładów dzieł takich autorów jak Jorge Luis Borges, Julio Cortázar czy Jean Reverzy.

Maria Skibniewska – tłumaczka głównie angielskojęzycznej i francuskojęzycznej literatury pięknej. Przełożyła na język polski około stu książek, choć najbardziej zasłynęła z  przekładów dzieł J. R. R. Tolkiena: Hobbita (wyd. 1960), Władcy Pierścieni (wyd. 1961-1963) i Silmarillionu (wyd. 1983).

Ryszard Turczyn – członek honorowy Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury, ceniony za przekłady literatury niemieckiej i niderlandzkiej, którym z wielkim oddaniem poświęcał się już w czasach studiów. Tłumaczył dzieła takich autorów jak Erich von Däniken, Herbert Rosendorfer czy Simon Vestdijk.

Irena Tuwim – siostra Juliana Tuwima, ale także tłumaczka literatury dla dzieci i młodzieży. To dzięki niej możemy czytać w języku polskim książki takie jak Kubuś Puchatek (w której mocno zamanifestowała swoją wizję usuwając niektóre wątki, poprawiając elementy poetyckie czy zmieniając imię głównego bohatera), Mary Poppins bądź Pięcioro dzieci i „coś”.

WYBRANE FRAGMENTY Z OPOWIADAŃ „TRUE TALES OF AMERICAN LIFE” I ICH TŁUMACZENIA – CZ. 6

to butcher – zarżnąć, rozebrać (o zwięrzętach/mięsie), zmasakrować
grain – ziarno, zboże
to be friends with someone – przyjaźnić się z kimś

Z opowiadania Exposure (Michael Oppenheimer)

When we got home, our dad was getting ready to butcher the steer we had been feeding grain to all summer. He asked if we wanted to help. My sister said no, but I said sure. I think my sister was friends with the steer.

Propozycja tłumaczenia:

Kiedy dotarliśmy do domu nasz tata przygotowywał się do zarżnięcia woła, którego karmiliśmy zbożem całe lato. Zapytał nas czy chcielibyśmy mu pomóc. Moja siostra powiedziała że nie, ale ja że pewnie. Sądzę, że moja siostra przyjaźniła się z tym wołem.

 

peals of laughter – salwy śmiechu
a horse’e whinny – rżenie konia

Z opowiadania Vertigo (Janet Schmidt Zupan)

My father was six three* and had incredible, bushy eyebrows. He had a laugh so deep I could feel its peals vibrate in my own stomach. He could imitate a horse’s whinny like no one I’ve ever met. He spoke a Taiwanese dialect and enough German to seem fluent. He used to give one-man air shows in the communities where he lived, and his picture hung in a gas station in his hometown, where he was considered a local hero. He died in a prison camp in North Vietnam in 1967, when he was forty-one.

*wartość wzrostu podana w calach (6’3”) – w języku polskim zmieniona na metry

Propozycja tłumaczenia:

Mój ojciec miał metr dziewięćdziesiąt i niesamowite krzaczaste brwi. Śmiał się tak głęboko, że mogłam poczuć jak salwy jego śmiechu wibrują mi w brzuchu. Umiał naśladować rżenie konia jak nikt kogo kiedykolwiek spotkałam. Mówił tajwańskim dialektem i znał niemiecki na tyle dobrze, że brzmiał płynnie. Robił jednoosobowe pokazy powietrzne w społecznościach wśród których mieszkał, a jego zdjęcie wisiało na stacji benzynowej w jego rodzinnym mieście, gdzie był uznawany za lokalnego bohatera. Zmarł w obozie dla jeńców w Północnym Wietnamie w 1967 kiedy miał czterdzieści jeden lat.

 

hand-crafted – ręcznie wykonany
to poke around – myszkować, grzebać, szperać
to catch somebody’s eye  – przykuć/spotkać czyjś wzrok
to take a look – rzucić okiem, spojrzeć
to swallow up – pochłaniać

Z opowiadania Star and Chain (Steve Lacheen)

In 1961, during a visit to Provincetown, Massachusetts, I bought a hand-crafted one-of-a-kind Star of David on a chain. I wore it all the time. In 1981 the chain broke while I was swimming in the ocean off Atlatic City, and I lost it in the surf. In 1991, during Christmas vacation, my fifteen-year-old son and I were poking around in an antique shop in Lake Placid, New York, when a piece of jewelry caught his eye. He called me over to take a look. It was the Star of David that had been swallowed up by the ocean ten years before.

W 1961 podczas wizyty w Provincetown w stanie Massachusetts, kupiłem ręcznie wykonaną, jedyną w swoim rodzaju Gwiazdę Dawida na łańcuszku. Stale ją nosiłem. W 1981 łańcuszek pękł, gdy pływałem w ocenia niedaleko Atlantic City i straciłem go w falach. W 1991 podczas przerwy świątecznej, mój piętnastoletni syn i ja myszkowaliśmy w antykwariacie w Lake Placid, w stanie Nowy York, kiedy jego wzrok przykuła błyskotka. Zawołał mnie, żebym rzucił okiem. Była to Gwiazda Dawida pochłonięta przez ocean dziesięć lat wcześniej.

 

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia – cz. 5

to break the tension – rozładować napięcie/ atmosferę
gale of laughter – huragan/ fala śmiechu

Z opowiadania Rascal* (Yale Huffman):

That broke the tension. Somebody took up the cry, „Here Rascal!” That was when the snickers turned into guffaws, and the great gale of laughter swept around the town’s square. Doc Jensen stopped kicking his dog and resumed his stately march, but the spectators were having none of that. „Here Rascal! Here Rascal!”

Propozycja tłumaczenia:

To rozładowało napięcie. Ktoś podchwycił okrzyk:
– Tutaj, Rascal!
Wtedy chichoty przeszły w głośny rechot, a fala śmiechu ogarnęła plac miasta. Doc Jensen przestał kopać swojego psa i powrócił do majestatycznego marszu, jednak widzowie nic sobie z tego nie robili.
– Tutaj, Rascal! Do nogi!

*rascal – urwis, łobuz/ łajdak, łotr, szubrawiec

 

rite – ceremonia, obrządek, obrzęd, zwyczaj, rytuał
stick out one’s tongue – wystawić język

Z opowiadania The Yellow Butterfly /Żółty motyl/ (Simone Jackson):

In the Philippines, the tradition was to begin the rites of Holy Communion in the second grade. Every Saturday, we had to go to school to rehearse how to walk, how to carry the candle, where to sit, how kneel, how to stick out your tongue to accept the Body of Christ.

Na Filipinach tradycją było rozpoczęcie ceremonii Komunii Świętej w drugiej klasie. Każdej soboty musieliśmy uczęszczać do szkoły żeby ćwiczyć jak chodzić, jak trzymać świecę, gdzie usiąść, jak klękać, jak wytknąć język, aby przyjąć Ciało Chrystusa.

 

to be/to have chemistry with/between sb – czuć chemię między kimś, zaiskrzyć
rare – rzadki/ niezwykły, szlachetny (w rzadko spotykanym stopniu)
to inquire about – zasięgnąć informacji o
to refuse sb (to do) sth – odmówić komuś czegoś

Z opowiadania B:

As a girl of fifteen, I was introduced to a dog whose breed was quite rare in this country. There was a remarkable chemistry between us. He had a strong personality and a strong name to go with it, a single syllable beginning with the letter B. I visited B every day after school. When I went off to college and left the dog behind, I missed him terribly. Ten years later, I contacted a breeder and inquired about a puppy like B. I was told that the single-parent household in New York City was no place for such a noble puppy. They refused to sell me one.

Jako piętnastoletnia dziewczyna zapoznałam się z psem, którego rasa była dosyć rzadko spotykana w tym kraju. Niesamowicie między nami zaiskrzyło. Miał silną osobowość i równie silne imię, pojedynczą sylabę zaczynającą się literą B. Odwiedzałam B każdego dnia po szkole. Kiedy wyjechałam na studia i go opuściłam, strasznie za nim tęskniłam. Dziesięć lat później skontaktowałam się z hodowcą i zasięgnęłam informacji o szczeniaku takim jak B. Powiedziano mi, że gospodarstwo samotnego rodzica w Nowym Jorku to nie miejsce dla tak szlachetnego szczeniaka. Odmówili mi jego sprzedaży.

Wybrane fragmenty z opowiadań „True Tales of American Life” i ich tłumaczenia – cz. 4

 

cloud the judgement – zaciemniać ocenę sytuacji

z opowiadanie „Radio Gypsy”:

„Every instict spoke against it, the city, the vibes, the fact that I had two little kids now and really wanted to raise them in the pacific Northwest. But the contract and the money clouded my judgement.”

Propozycja tłumaczenia:  „Każdy instykt przemawiał przeciwko temu, to miasto, te wibracje, fakt że miałem dwójkę małych dzieci i naprawdę chciałem wychować je na Wybrzeżu Północno-Zachodnim.  Jednak kontrakt i pieniądze przyćmiły moją ocenę sytuacji.

 

spiffily dressed – stylowo ubrany

z opowiadania „Brooklyn Roberts”:

„I once asked him to play at a benefit for the coffeehouse that was going to be held in a local park.He arrived, spiffily dressed as usual, carrying a little suitcase in addition to his guitar.”

Propozycja tłumaczenia:  „Raz poprosiłam go aby zagrał na beneficie dla kawiarni, który miał się odbyć w lokalnym parku. Przyjechał stylowo ubrany jak zwykle, oprócz gitary niósł małą walizkę.
to wind up – skończyć, znaleźć się

z opowiadania „Connections”:

„He had found the owner’s name, Lyana Grebsaile, inscribed on the title page of several volumes. He told the chairman that he had known someone by that name during his boyhood in Berlin, and he wanted to know how these books wound up in Bloomington.”

Propozycja tłumaczenia:  „Znalazł imię właściciela, Lyana Grebsaile, podpisane na stronie tytułowej kilku tomów. Powiedział prezesowi, że znał kogoś o takim imieniu z dzieciństwa w Berlinie i że chciał się dowiedzieć jak te książki znalazły się w Bloomington.”

 

 

Zwierzęta w związkach frazeologicznych polskich i angielskich

Wszyscy kochamy zwierzęta. Spotykamy je nie tylko w przyrodzie, ale też w języku. Zarówno w języku polskim, jak i w angielskim używamy związków frazeologicznych, w których występują zwierzęta.

Związków tych często używamy do opisania zachowań ludzkich.

Zobaczmy, jak niektóre zich funkcjonują w obu językach.

„Don’t look a gift horse in the mouth.” jest odpowiednikiem polskiego „Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.”

a żeby opisać osobę biedną jak mysz kościelna użyjemy angielskiego zwrotu as poor as a church mouse. 

Innymi popularnymi zwrotami są:

to be the black sheep of the family – być czarną owcą w rodzinie

to fight like cat and dog – drzeć z sobą koty/żyć jak pies z kotem

to take the bull by the horns – brać byka za rogi

When the cat’s away the mice will play. – Gdy kota nie ma, myszy harcują.

to be as quiet as a mouse – siedzieć cicho jak mysz pod miotłą

One swallow doesn`t make a summer. – Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

W powyższych wyrażeniach zarówno w języku angielskim, jak i w języku polskim występuje to samo zwierzę. Są jednakże wyrażenia, w których zwierzę jest inne w każdym języku. Ilustrują to następujące przykłady:

Let sleeping dogs lie. – Nie wywołuj wilka z lasu.

W języku polskim psa zastąpiono wilkiem.

to be a bull in a china shop – poruszać się jak słoń w składzie porcelany

Tutaj natomiast, byk w wersji angielskiej jest słoniem w wersji polskiej.

to buy a pig in a poke – kupować kota w worku

wersja angielska – świnia, wersja polska – kot

W niektórych angielskich idiomach pojawiają się zwierzęta, a w odpowiednikach w języku polskim nie występują żadne zwierzęta.

Przykładami mogą być idiomy takie jak:

Don’t count your CHICKENS  before they’re hatched. – Nie mów hop, póki nie przeskoczysz.

Early BIRD catches the worm. – Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje.

You can’t teach an old DOG new tricks – Starych drzew się nie przesadza.